Świadectwa - Rekolekcje "Modlitwa przez taniec", Kwiecień 2009

W trakcie rekolekcji odkryłam kolejną cząstkę piękna, które jest we mnie. Pomogła mi wiedza psychologa na temat emocji. Tańcząc taniec "Jesteśmy piękni" odczułam niesamowitą radość. W pewnym momencie poczułam, że poprzez gest Bóg wyzwala mnie z moich zahamowań. Poczułam jakby wypływała ze mnie miłość, jakby tryskało ze mnie nowe życie. Życie pełne wolności. Pan Bóg pokazał mi nowe oblicze tańca.

Podczas modlitwy tańcami na nowo powróciłam do tej przestrzeni w moim sercu, w której wybrałam Jezusa jako mojego Pana.
Mogłam też doświadczyć, że tylko w relacji z Nim jest prawda o mnie. Odkryłam na nowo jak ważna jestem dla Jezusa. Moje doświadczenia, doświadczenie innych ludzi ma dla Niego ogromną wartość. Przez zaangażowanie mojego ciała w modlitwę odkryłam siebie przed Bogiem na nowo. Chwała Panu!

Podczas rekolekcji zrozumiałam, że należę do osób, które mają tendencję do tłumienia w sobie emocji, a właściwie do ich kontrolowania. To tak jakbym ciągle kontrolowała siebie i swoje zachowanie, a więc również ekspresję ciała i wyrażanie siebie przez gesty. Chciałabym prosić Pana o dar większej wolności, spontaniczności, abym mogła poczuć radość z bycia sobą, bez nieustannego czuwania i zastanawiania się czy dobrze wypadłam w oczach innych i czy wpasowałam się w grupę. Tłumienie emocji powoduje, że gdzieś gubimy siebie. Chciałabym na nowo odnaleźć samą siebie...

Przez taniec dla Boga odkryłam swoje piękno. Piękno prawdziwe, które złożył we mnie Bóg. Pan przemieniał moje serce, mojego ducha, moje ciało. Czuje się piękna, kiedy tańczę dla Niego. To był czas odnowienia, pogłębienia relacji z Bogiem.

W moim życiu jest teraz czas szukania, upewniania się w moim powołaniu, w drodze do Boga, czas poznawania siebie, autentyczności mojej wiary. Wspólne tańce i modlitwa pozwoliły mi odkryć w sobie to, że zwracam ogromną uwagę na to co myślą o mnie inni.

Doświadczyłam bycia piękną w oczach Pana... Pomimo trudnych kroków, obrotów (w lewo czy w prawo) było to piękne. Trudności oddawałam Jezusowi, bo to przecież dla Niego tańczyłam. Jestem coraz bardziej świadoma tego, iż jestem Oblubienicą Chrystusa. I dziękuję Jezusowi, za to że jestem kobietą.