VIII. Świadectwo

słowa i życia jest nakazem Pana,
który chce, aby światłość nasza świeciła przed ludźmi,
i dlatego obiecał nam moc Ducha Świętego,
abyśmy mogli stać się Jego świadkami;
Ufając tej mocy i modląc się o nią
chcę przy każdej okazji wyznawać Chrystusa,
mojego Pana i Zbawiciela.

Świadectwo

71

Świadectwo słowa i życia jest twoim obowiązkiem. Nie będzie miała sensu twoja modlitwa, cały wysiłek życia wewnętrznego, jeśli nie wpłynie to na codzienne życie. Świadectwo życia objawia prawdziwość twoich wysiłków. Jesteś w Ruchu Światło-Życie, we Wspólnocie nie dlatego, że „zaliczyłeś” formację, uczestniczysz w tych czy innych spotkaniach, teoretycznie zgadzasz się z założeniami, lecz wtedy, gdy Ruch, duchowość Wspólnoty, stanie się twoim życiem (Jk 2,14-26).

Jezus jest Świadkiem miłości Ojca (J 3,16, Ap 1,5), a Ojciec świadczy o Synu (Łk 3,22; Mt 17,5) [1]. Świadczą o sobie nawzajem w Duchu Świętym. Wynika to z głębi Ich wzajemnego poznania i relacji. Twoje świadectwo będzie tym bardziej wyraźne, im głębsza będzie twoja relacja z Panem.

Świadectwo nie jest tylko zewnętrzną postawą. Ono sięga głębi twojego serca. Nie możesz „udawać” świadectwa przez sztuczne postawy czy zaaranżowane zachowanie wobec innych. Nie możesz w środowisku Wspólnoty przyjmować jakiejś postawy, a poza nią – innej. Twoje świadectwo nie może wynikać z lęku przed odrzuceniem, z przymusu środowiska, z chęci przypodobania się innym, z pychy. Musi wypływać z tego, co w jest tobie. Twoja postawa i słowa muszą być autentyczne. Nie mogą to być wyuczone zachowania czy zwroty.

Świadectwo życia i słowa jest przejawem obecności Ducha Świętego w tobie (J 15,26). Sakrament bierzmowania, w którym w pełni przyjąłeś Ducha Świętego, szczególnie uzdolnił cię do świadectwa. Bez relacji z Duchem Świętym nie będziesz zdolny do przemiany życia, do głoszenia Dobrej Nowiny.

Męczeństwo

72

Szczególnie ważne jest twoje świadectwo w niesprzyjających okolicznościach: gdy środowisko jest nieprzychylne i powoduje prześladowania, kiedy cierpisz. Bóg będzie cię stawiał w takich okolicznościach, byś zobaczył prawdę twojego serca.

Nie lękaj się skompromitować w oczach świata dla Jezusa. Im bardziej jesteś przywiązany do świata, nie chcesz niczego utracić z tego, co zdobyłeś, kształtujesz siebie przez opinię innych – tym więcej w tobie lęku. Im bliżej jesteś Pana, tym odważniej dajesz o Nim świadectwo. Normą twojego postępowania jest Ewangelia, a nie opinia świata.

Bądź gotowy oddać życie z miłości dla Pana. Jest to najwyższa forma świadectwa. Męczennik (gr. martyr), oznacza: świadek. Nawet gdy nie będziesz miał możliwości męczeńskiej śmierci, możesz w codzienności oddawać swoje życie: przez rezygnację z siebie, przez utratę dóbr, przez upokorzenia, przez odrzucenie.

A szły z Nim wielkie tłumy. On zwrócił się i rzekł do nich: *26 Jeśli kto przychodzi do Mnie, a nie ma w nienawiści swego ojca i matki, żony i dzieci, braci i sióstr, nadto siebie samego, nie może być moim uczniem. *27 Kto nie nosi swego krzyża, a idzie za Mną, ten nie może być moim uczniem… *28 *33 Tak więc nikt z was, kto nie wyrzeka się wszystkiego, co posiada, nie może być moim uczniem (Łk 14,25-27.33).

Ewangelizacja

73

Ewangelizacja jest obowiązkiem Wspólnoty. Kościół-wspólnota, by żyć – musi ewangelizować. Wspólnota będzie martwa bez głoszenia Ewangelii i bez otwierania siebie na nowe osoby, które Pan przyprowadzi. Przyjmij je z otwartym sercem.

Bądź świadkiem Jezusa – to jest twoje podstawowe powołanie. Głoś Jego Imię w porę i nie w porę (2Tm 4,2), wszędzie, gdzie tylko się znajdziesz. Ewangelizacja nie jest zadaniem tylko dla specjalnie wybranych osób, ale dla każdego.

Nie możesz pozostać obojętny wobec sióstr i braci w świecie, którzy zmierzają ku potępieniu wiecznemu lub szukają Boga po omacku. Głoś im Dobrą Nowinę o zbawieniu. Nie ustawaj, póki nie zaproszą Jezusa do swojego życia, nie poddadzą Mu siebie.

Głoś Ewangelię również ochrzczonym. Niewierzącym nie jest tylko ten, kto nie uznaje istnienia Boga, ale także ten, kto nie doświadczył Bożej miłości, kto nie żyje wiarą, kto poddał się światu i lękowi. Świadcz im o tym, jak bardzo Jezus wyzwala ciebie i napełnia pokojem.

Ewangelizuj również tych, którym się wydaje, że przez własne zasługi dostaną się do nieba. Musisz delikatnie im ukazać, że są również grzeszni i potrzebują łaski. To jest najtrudniejsze zadanie. Wymaga ono od ciebie wiele cierpliwości i pokory.

Jeśli odczytałeś w sobie szczególne powołanie do ewangelizacji (diakonia ewangelizacji), to ucz się to robić jak najlepiej. Wykorzystaj wszystkie możliwe środki, bez względu na koszty – byle by pozyskać siostry i braci dla Życia.

Pamiętaj, że ewangelizując, wyrywasz innych z mocy złego. Dlatego potrzebujesz nieustannej modlitwy i zawierzenia Panu.

Świadectwo życiem

74

Świadcz o Jezusie swoim życiem:

Tak i wy rozumiejcie, że umarliście dla grzechu, żyjecie zaś dla Boga w Chrystusie Jezusie. *12 Niechże więc grzech nie króluje w waszym śmiertelnym ciele, poddając was swoim pożądliwościom. *13 Nie oddawajcie też członków waszych jako broń nieprawości na służbę grzechowi, ale oddajcie się na służbę Bogu jako ci, którzy ze śmierci przeszli do życia, i członki wasze oddajcie jako broń sprawiedliwości na służbę Bogu. *14 Albowiem grzech nie powinien nad wami panować… (Rz 6,11-14).

Całe twoje życie ma być żywym świadectwem słowa Bożego tak, by inni patrząc na twoje życie, mogli się uczyć Ewangelii. Jako dziecko Boże masz żyć w sposób godny Ewangelii Chrystusowej (Flp 1,27). Normą twojego postępowania niech będzie Pismo święte. Czytając je, pytaj się, kim jesteś w jego świetle? Czego oczekuje od ciebie Bóg?

Jeśli będziecie zachowywać moje przykazania, będziecie trwać w miłości mojej, tak jak Ja zachowałem przykazania Ojca mego i trwam w Jego miłości (J 15,11).

Praca

75

Świadcz o Jezusie swoją pracą. Miejsce twojej pracy i rodzaj twojej pracy jest wezwaniem do świadectwa.

Nie pracuj tylko po to, aby zarobić. Pieniądze nie mogą być twoją główną motywacją do pracy. Troskę o siebie i swoją rodzinę zostaw Panu. Ty pracuj, służąc Mu. Rób wszystko jak najlepiej potrafisz, wkładając w to cały wysiłek i wszystkie swoje zdolności. Pracujesz nie dla ludzi, ale dla Pana. Wszystko wykonuj z miłości dla Niego, wkładając w to całe swoje serce. W ten sposób będziesz błogosławiony przez Boga. W ten sposób również, praca stanie się twoją modlitwą.

Jeśli praca, którą wykonujesz wymaga wiele trudu, to pamiętaj, że jest to owoc przekleństwa grzechu (Rdz 3,17-19). Dlatego w pokorze przyjmij ją jako pokutę. Pan przez pracę będzie oczyszczał cię z grzechu.

Podstawowym celem twojej pracy nie może być zaspokojenie własnych ambicji lub pragnienie udowodnienia swojej wartości. To ty nadajesz pracy jej godność, a nie praca stanowi o twojej godności. Nie ma pracy, która cię poniża, chyba, że obraża Boga. Zdobywaj jak najlepsze wykształcenie po to, by jak najlepiej służyć Panu i wykorzystać talenty, jakie od Niego otrzymałeś. Nie ucz się jednak ze względu na presję środowiska lub z lęku o swoją przyszłość. Nie jesteś gorszy ani lepszy ze względu na swoje wykształcenie.

Wzywaj Ducha Świętego przed najdrobniejszą pracą, ponieważ poprzez nią wypełniasz swoje powołanie, czyniąc sobie ziemię poddaną. Wraz z Nim przekształcasz ten świat wedle zamysłu Bożego.

Pracuj, abyś mógł przyjść z pomocą słabym i potrzebującym. Praca nie może rozwijać twojego egoizmu, poprzez rozbudzanie ciągle nowych potrzeb i zaspokajanie ich, ale ma otwierać twoje serce. Jeśli pracując troszczysz się o ubogich – Pan ci błogosławi.

Decyzja na małżeństwo lub celibat

76

Twoim świadectwem będzie życie w małżeństwie albo w celibacie. Kiedy osiągniesz dojrzałość [2], módl się o rozpoznanie swojego powołania i podejmij decyzję, czy chcesz żyć w małżeństwie czy w bezżeństwie. Nie czekaj, aż się to „samo jakoś rozwiąże”, bo będziesz miał serce pełne niepokoju i lęku.

Święty Paweł powołanie do małżeństwa lub dziewictwa (również u mężczyzn) określa jako charyzmat (1Kor 7,7.17). Zatem jest to dar od Pana, dla jednego taki, a dla drugiego inny. Jeden odkrywa w swoim sercu dar drugiej osoby i pragnienie bliskiej relacji z nią, inny doświadcza pragnienia wyłączności dla Chrystusa. Duch Święty będzie podpowiadał najlepszą dla ciebie drogę. Wsłuchaj się w Jego tchnienie.

Być może odczujesz silne wezwanie do małżeństwa lub do samotności. Będzie ci stosunkowo łatwo odczytać wolę Bożą względem ciebie. Jeśli jednak nie masz takiego jasnego rozeznania, modląc się, sam podejmij decyzję. Gdy zawrzesz sakrament małżeństwa Bóg będzie ci błogosławił. Nie będzie cię wewnętrznie przymuszał do życia w samotności. Podobnie, jeśli wybierzesz samotność i zawierzysz ją Bogu, On nie będzie cię powoływał do małżeństwa, lecz otrzymasz łaski potrzebne do takiego życia.

Ważne, abyś w pewnym momencie swego życia (dla każdego będzie to inny czas), podjął konkretną decyzję. Dalszy twój duchowy rozwój jest od niej zależny. Duch Święty będzie rozwijał twoją duchowość albo poprzez relację małżeńską (i do tego będzie cię przygotowywał), albo w dziewictwie, jako szczególnej relacji z Panem. Nie może to być jednak decyzja z przymusu („bo mnie nikt nie chce”, „nie nadaję się do małżeństwa” lub „boję się samotności”), ponieważ w twoim sercu będzie czaiło się zgorzknienie i poczucie krzywdy. To ma być twoja wolna decyzja przed Panem! Jeżeli pragniesz małżeństwa, to już dzisiaj módl się za przyszłego męża, żonę.

Duchowość małżeństw

77

Jako małżonkowie jesteście powołani do dawania świadectwa miłości i obecności Pana pośród was. Świadectwo waszego życia na pierwszym miejscu musi się objawić w małżeństwie i rodzinie. To jest wasza podstawowa relacja, która jest przed innymi To jest podstawowe „miejsce” waszego życia i tam wzrastacie w życiu duchowym – nie poza małżeństwem.

Jako małżonkowie i rodzina w Ruchu Światło-Życie czerpiecie z duchowości „Domowego Kościoła” [3]. Do Wspólnoty należycie jako małżonkowie, jako podstawowa komórka, której nie można rozdzielić. Cokolwiek dotyczy jednego współmałżonka, musi dokonywać się w jedności i w porozumieniu z drugim. Dzieci przynależą do Wspólnoty, kiedy same, po osiągnięciu wieku dojrzałego, podejmą taką decyzję.

Jako małżeństwo zobowiązujecie się – oprócz zobowiązań wynikających z bycia we Wspólnocie – do:

  • wspólnej modlitwy małżeńskiej i rodzinnej;
  • dialogu małżeńskiego;
  • szczególnej pracy nad wadami i słabościami, które przeszkadzają we wspólnej relacji;
  • uczestnictwa w spotkaniach małżeńskich.

78

Jako dwie osoby związane ze sobą sakramentem tworzycie specyficzną duchowość małżeńską. „Duchowość” rozumiemy jako życie wewnętrzne, ożywione Duchem Świętym. Natomiast „małżeńska” oznacza wspólną drogę, dążenie do Boga poprzez małżeństwo i rodzinę, przez wszystko, co z tej wspólnej drogi wynika. Jakie są podstawowe założenia waszej duchowości?

W małżeństwie uznajcie Boga i Jego plan jako rzeczywistość nadrzędną w waszej relacji. Ponad waszą miłością i przywiązaniem do siebie jest Bóg i Jego zamiary względem was. Wspólnie, w modlitwie, wyznajcie Bogu, że przyjmujecie Jego panowanie nad waszym małżeństwem. Razem wsłuchujcie się w głos Ojca i Jego miłość. Wspólnie odczytujcie Jego wolę względem was.

Czyńcie nieustanny wysiłek w celu budowania wzajemnej miłości między wami. Nigdy nie wolno wam ustać, zrezygnować z niego. Przez sakrament małżeństwa jesteście zobowiązani do rozwijania miłości. Będzie się to dokonywać m.in. przez: akt małżeński, który jest czasem wdzięczności i oddania, doświadczeniem miłości i radości, zgodą na Bożą wizję małżeństwa jako rodziny; przez szacunek dla inności współmałżonka; cierpliwość; wzajemne słuchanie się, wzajemną pomoc; akceptację; przebaczenie i delikatność.

Miłość Chrystusa objawia się przez współmałżonka. Wasza osobista relacja z Panem nie jest już prywatną sprawą każdego z was z osobna. Jeśli zachwiana będzie relacja z Bogiem któregoś z was, drugie od razu to odczuje. Każde z was z osobna jest zobowiązane do coraz głębszej modlitwy i otwarcia na Bożą miłość i to nie ze względu na samego siebie, ale ze względu na całą rodzinę.

Szczególnie mąż i ojciec, jako „głowa domu” jest zobowiązany do prowadzenia swojej rodziny w wierze ku Bogu. Jako mąż służ w miłości swojej żonie i podejmij odpowiedzialność za życie rodzinne, dając poczucie bezpieczeństwa swojej żonie. Jako żona, w miłości, uznaj swego męża za „głowę” domu, odpowiedzialnego przed Bogiem za waszą rodzinę i za wasze zbawienie (Ef 5,21-33).

Potrzeba waszej wewnętrznej zgody na umieranie dla siebie, zgody na cierpienie, które rodzi się z powodu grzechu współmałżonka. Krzyż jest elementem nierozłącznym z życiem małżeńskim i rodzinnym. Miłość jest wezwaniem do cierpienia za osobę, którą się kocha; do cierpienia, które przeżywa się wspólnie i do cierpienia, które współmałżonkowie sobie zadają. Bez wewnętrznej zgody na cierpienie w miłości, twoje małżeństwo będzie pasmem konfliktów i nieporozumień.

Bądźcie otwarci na życie, którym was Bóg obdarzy. Oznacza to pragnienie i radość z każdego nowego życia, nawet niezaplanowanego; również stosowanie tylko naturalnych metod regulacji poczęć i modlitwę o odczytanie planów rodzicielskich Boga względem was, a nie kierowanie się tylko względami ekonomicznymi. Trud rozwoju i wychowania dzieci nie jest tylko kwestią waszych planów i chęci, ale jest powołaniem zadanym przez Boga. Wychowanie dzieci, jak również zdobywanie wiedzy w tej dziedzinie jest jednym z ważniejszych priorytetów rodziny.

Bądźcie otwarci na innych. Małżeństwo nie może być „miejscem” zamknięcia na siostry i braci. Bądźcie gościnni, pomagajcie innym, służcie we Wspólnocie na ile jest to możliwe. Pielęgnowanie waszej wzajemnej relacji i troska o wychowanie dzieci nie może oznaczać zarezerwowania czasu tylko dla siebie, nie tolerowania innych i zamknięcia na Wspólnotę.

Małżeństwo a Wspólnota

79

Relacja waszego małżeństwa do Wspólnoty zależy od stopnia przynależności i od waszej decyzji, jaką wspólnie podejmiecie.

Przynależność luźna nie jest w żaden sposób zobowiązująca. To od was zależy, ile i kiedy będziecie ze Wspólnotą.

Etap formacji wymaga obopólnej zgody na uczestnictwo w grupach formacyjnych i wspólnych wyjazdach na rekolekcje.

Pełna przynależność do Wspólnoty będzie dla was oznaczała: przyjęcie i wspólną zgodę na życie według niniejszych Zasad. Oczywiście czasami pewne konkretne wymagania chwilowo nie będą możliwe do zrealizowania. Będzie to zależne najczęściej od stanu zdrowia dzieci i od ich potrzeb, ale i z innych powodów. Bieżące decyzje niech podejmuje głowa domu. Rezygnacja z wymagań Zasad na dłuższy czas niech będzie konsultowana z odpowiedzialnymi.

Pozwólcie, szczególnie poprzez spotkania małżeńskie, na wskazywanie kierunku rozwoju waszej rodziny. Przyjmujcie uwagi, które odpowiedzialni za Diakonię małżeństw mają względem was. Zobaczcie wasze małżeństwo i rodzinę w oczach innych małżeństw.

Wspólnota ze swej strony, szczególnie odpowiedzialni, winni dołożyć wszelkich starań, by dobro małżeństwa i rodziny było na pierwszym miejscu. Zatem zaangażowanie małżeństwa we Wspólnotę będzie zależało od specyfiki danego małżeństwa i rodziny.

Bezżeństwo dla Królestwa Bożego

80

Świadectwem miłości Pana jest twój celibat, jeśli tak odczytałeś swoje powołanie. Życie w bezżeństwie dla Chrystusa nie jest ani lepsze, ani gorsze od małżeństwa. Jest twoim własnym charyzmatem, powołaniem. Podobnie jak małżeństwo jest drogą do Pana i ma swoją duchowość, tak i bezżeństwo ma swoją własną duchowość.

Bezżeństwo jest oddaniem swoich pragnień Jezusowi. To, że zdecydowałeś się na celibat, nie oznacza, że nie ma w tobie pragnień bliskich relacji i intymności, ale tylko składasz te pragnienia w darze Chrystusowi, dajesz Mu do nich prawo. Nie możesz ich uśmiercać w sobie albo udawać, że ich nie masz. Kiedy one się w tobie rodzą, idź z nimi do Jezusa. W modlitwie ofiaruj Jemu te pragnienia.

Jeśli jesteś niezdatnym do małżeństwa, bo się takim urodziłeś lub inni cię takim uczynili (Mt 19,12), to również, w dobrowolnej decyzji, złóż Panu swoją niemoc. Uczyń z twojego życia dar dla Pana.

Bezżeństwo jest oblubieńczą relacją z Panem. Rezygnując z intymności i wyłączności w relacji z drugim człowiekiem, otwierasz się w szczególny sposób na Pana. On jest w stanie dać ci tyle łaski, tyle Siebie, że wypełni twoje pragnienia. Nie jesteś w żaden sposób pokrzywdzony. Pan daje ci siebie jak Oblubieniec Oblubienicy. Napełnia cię miłością aż nad to, co potrafisz przyjąć. Jeśli ciągle wydaje ci się, że w małżeństwie miałbyś coś więcej, niż w tej dziewiczej-intymnej relacji z Panem, to jest to już tylko egoizm i szukanie siebie.

Daj swój najlepszy czas Panu. Jak małżonkowie troszczą się o wzajemną relację obdarowując się wzajemnie pięknymi chwilami, tak ty obdarowuj sobą Chrystusa. Daj Mu siebie w modlitwie wtedy, gdy jesteś najbardziej sprawny, wypoczęty, pełen energii. Najlepsze momenty twojego dnia niech będą zarezerwowane dla Pana. Troszcz się o tę relację. Myśl, co zrobić, by była coraz głębsza. Spróbuj odgadnąć pragnienia tej „drugiej strony”. Twórz tę relacje każdego dnia na nowo i nigdy nie ustawaj. Dawaj Jezusowi czas przeznaczony wyłącznie dla Niego. Nie myśl i nie mów wtedy o nikim innym. Tylko we dwoje: ty i Jezus.

81

Bezżeństwo jest świadectwem nieba. Już tu na ziemi żyjesz niebem.

Dzieci tego świata żenią się i za mąż wychodzą. Lecz ci, którzy uznani zostaną za godnych udziału w świecie przyszłym i w powstaniu z martwych, ani się żenić nie będą, ani za mąż wychodzić. Już bowiem umrzeć nie mogą, gdyż są równi aniołom i są dziećmi Bożymi, będąc uczestnikami zmartwychwstania (Łk 20,34-36).

Dlatego twój celibat jest radosnym przeżywaniem życia i nieustannym weselem. Ciesz się niebem w sobie.

Bezżeństwo oznacza również otwartość na siostry i braci. Podobnie będzie w niebie, gdzie nie będziemy obdarzać miłością kogoś bardziej lub mniej. Wszystkich będziemy kochać tak, jak mąż żonę i żona męża. Celibat jest przygotowaniem do tej relacji ze wszystkimi. Stąd nie jest on zamknięciem na ludzi, ale odwrotnie – otwarciem na wszystkich. Każdy jest godny, byś obdarował go swoją przyjaźnią.

Dziewictwo dla Królestwa Bożego jest wydaniem siebie do dyspozycji Pana. Sprawy Królestwa stają się dla ciebie czymś nadrzędnym. Już nikt i nic cię nie wiąże, możesz całkowicie wydać siebie potrzebom Kościoła i Wspólnoty. Przyjmij zatem, że masz więcej obowiązków we Wspólnocie, że poświęcasz więcej czasu. Jest tak, ponieważ nie szukasz siebie, własnej wygody, lecz stałeś się dyspozycyjny, służysz tam, gdzie jest potrzeba.

Celibat jest radosnym uwielbieniem Boga, gdyż wydałeś siebie na całopalną ofiarę. Życiem w bezżeństwie świadczysz o Nim, że jest Najwyższą Wartością, której warto poświęcić wszystko. Przez to Bóg doznaje chwały, że ty dajesz Mu całkowicie siebie.

Żyjąc w bezżeństwie naśladujesz Jezusa, który też nie miał żony i nie zakładał rodziny.

Wspólnota ze swej strony, a szczególnie odpowiedzialni, winni otoczyć opieką siostry i braci, którzy podjęli decyzję życia w bezżenności. Potrzeba, by mogli oni rozwijać swoją specyficzną duchowość przez modlitwę, spotkania, rozmowy i dzielenie się radością i doświadczeniami przeżywania Boga w celibacie.

Samotni małżonkowie we Wspólnocie

82

Jeśli żyjesz w małżeństwie, a twój współmałżonek nie może lub nie chce uczestniczyć w życiu Wspólnoty, możesz trwać w Niej pod pewnymi warunkami:

  • trwasz we Wspólnocie na tyle, na ile zgadza się na to współmałżonek;
  • twoja obecność w życiu Wspólnoty nie może przyczyniać się do waszego wzajemnego oddalania się od siebie;
  • starasz się, na ile jest to możliwe, wcielać w wasze małżeństwo powyższą duchowość małżeńską;
  • modlisz się za swojego współmałżonka, byście mogli razem być w jakiejś wspólnocie czy ruchu.

Być może twoja sytuacja małżeńska jest na tyle trudna, że wymagać będzie indywidualnego rozwiązania. Jeśli jesteś we Wspólnocie bez współmałżonka, to twoja sytuacja winna być poddana animatorowi lub odpowiedzialnym.

Jeśli żyłeś w małżeństwie, a obecnie pozostałeś sam, czy to z powodu śmierci współmałżonka, lub z powodu bolesnego rozpadu waszego małżeństwa – jest i dla ciebie miejsce we Wspólnocie. Na dzień dzisiejszy ucz się żyć duchowością celibatariuszy. Ofiaruj swoje życie Panu i żyj z Nim w Oblubieńczej relacji. Jeśli twój mąż, żona żyje, a nie jesteście już razem, to pierwszym twoim obowiązkiem jest przebaczenie i modlitwa o jedność waszego małżeństwa. Nawet, jeśli wydaje ci się to niemożliwe.

 


[1] Ks. F.Blachnicki, Tajemnica żywego Kościoła. Konferencje rekolekcyjne, Lublin 1992,17-21.

[2] Niekoniecznie jest ona związana z dojściem do 18 roku życia!

[3] Krąg rodzinny Ruchu Domowy Kościół. Podręcznik pierwszego i drugiego roku pracy, Lublin 1988.