Na tych rekolekcjach poznałam wiele wspaniałych tańców, którymi mogę się modlić i uwielbiać Boga swym ciałem. Podczas tańców poczułam, że słowa pieśni i gesty podyktowane są przez Ducha Świętego. Bóg chce byśmy tańczyli na Jego chwałę. Gdy tańczę, czuję się jak mała dziewczynka radośnie pląsająca prze swoim Tatą.Podczas wieczornej modlitwy czułam, że Bóg pragnie żebym wychwalała Go swoim ciałem. Owocem tych rekolekcji będzie moje postanowienie, żeby bardziej zatroszczyć się o swoje ciało, świątynię Ducha św. (…) W niektórych momentach wieczornej modlitwy czułam się jakby w wielkim uniesieniu – Jezus był blisko mnie i On sam chciał ze mną tańczyć. To było piękne doświadczenie, które utwierdziło mnie w przekonaniu, że jestem ukochana córką Boga. Pragnę nauczyć tych tańców moją wspólnotę, byśmy razem mogli wychwalać Pana Boga. To świetna forma modlitwy!
***
Najcenniejsze na tych rekolekcjach były tańce, w których mieliśmy zatrzymać wzrok na drugim człowieku. Mogłam innym przekazać spojrzenie radości i pełne życzliwości. Poprzez słowa pieśni mogłam powiedzieć bliźniemu, że jest piękny, potrzebny, wartościowy. Ja również dużo otrzymałam – poczucie bezpieczeństwa, zrozumienie, radość.Ważna dla mnie była wieczorna adoracja Najświętszego Sakramentu. Piękne były prośby wznoszone do Boga o uwolnienie, uzdrowienie naszych zmysłów. Zawierzyłam Bogu szczególnie moją mowę. Ten czas modlitwy przyniósł pokój i przekonanie, że jest to czas Bogu miły.Ważnym dla mnie doświadczeniem było ćwiczenie pokory i przyjmowanie swojej ograniczoności. Gdy myliłam kroki czułam łagodne zachęcanie do dalszej pracy. Magda.
***
Bardzo pragnęłam przyjechać na te rekolekcje, bo wiedziałam, że moje ciało potrzebuje uzdrowienia. Jezus bardzo delikatnie i troskliwie dotknął mnie i przywrócił mi godność, którą w sobie zatraciłam. Modlitwa tańcem pozwoliła mi poczuć się niezwykle piękną i ukochaną. Nareszcie Ktoś przyjął mnie taką jaką jestem, wiedząc o mnie całą prawdę. Rekolekcje pozwoliły mi odkryć jak wspaniałą świątynią jest moje ciało. Naprawdę poczułam się jak piękna córka Króla. Odzyskałam wiarę w to, że moje życie może być piękne, czyste. Taniec dla Pana uzdrawia mnie. Dzięki niemu Jezus obdarza mnie godnością, wolnością, Bożym pięknem. Jezus umiłował moje ciało. Dzięki temu, że noszę Go w swoim sercu, ciele wiem, że jestem piękna. Chwała Panu! Marysia.
***
Modlitwa tańcem pozwala mi wciąż na nowo, głębiej odkrywać i przeżywać swoja kobiecość. Zaangażowanie w taniec wszystkich sfer życia – ciała i duszy – integruje mnie wewnętrznie, pozwala dotknąć samej siebie, swojej natury, tego co stanowi moją istotę. To doświadczenie samej siebie umożliwia mi pełniejsze oddanie się Bogu w uwielbieniu, pozwala przeżywać wolność w stawaniu przed Nim. W tańcu oddaję Panu siebie całą z moimi radościami, smutkami, pragnieniami,, niedoskonałością, tęsknotą. Staję przed Nim w prawdzie o sobie samej i doświadczam Jego czułego spojrzenia, Jego miłości.Poprzez modlitwę tańcem Pan coraz bardziej otwiera moje oczy i serce na innych. Jest to wspaniały czas spojrzenia nie tylko na siebie, ale i na drugiego człowieka jako na świątynię Boga. Dziękuję Panu za tę łaską otwierania się na innych, na ich bogactwo; dziękuję za łaskę dostrzegania w nich Tego, który ich ukochał i w nich mieszka.
***
Dziękuję za konferencję, bo uświadomiły mi pewne sprawy, np. konieczność uzdrowienia moich zmysłów. Dziękuję za radość i siłę, którą otrzymałam podczas tańców oraz za uświadomienie mi, po raz kolejny, że mamy być radośni jako chrześcijanie i stale ewangelizować. Z tańca czerpię radość – czuję zjednoczenie z Bogiem.
***
Te rekolekcje były dla mnie jak prezent od Oblubieńca. Czułam się noszona na rękach. Jezus mówił mi, że moje ciało jest święte, bo w nim mieszka Bóg. Poczułam się wartościowa. Myślę, że taniec pomoże mi odkrywać swoją kobiecość i jeszcze bardziej zbliżyć się do Boga. Daria.
***
Podczas modlitwy przed Najświętszym Sakramentem był taki moment, kiedy tańczyliśmy przed Panem spontanicznie, tak „od siebie” jak czujemy. Odczytałam to jako zachętę i potwierdzenie, że Pan mnie kocha i kocha mój indywidualizm. Owoce rekolekcji myślę, że będą widoczne później, ale wiem już teraz, że Pan zachęca mnie bym pokochała swoje ciało i że będzie mi w tym pomagał.
Uwielbiam Boga, oddaję Jemu chwałę i cześć. To niesamowite, co przygotował dla nas i całego Kościoła. Sylwia.
***
Harmonia to słowo, które przychodzi mi pierwsze na myśl w związku z rekolekcjami. Był to czas porozumienia kobiecego serca z ciałem. Ruch jako wyraz braku słów wobec zmęczenia, przepracowania, krzyku, cierpienia, trudu wychowywania dzieci, bólu niezrozumienia przez świat, a także jako wyraz radości życia, powołania, uzdolnienia do dawania świadectwa.Podczas tańca mam w głowie różne obrazy i pragnę dziękować za męża, uwielbiać w dzieciach, a czasami zadaję pytania. Słucham pieśni, dodaję ruch – to koi moje serce, które wtedy wyrywa się ku dziękczynieniu Panu. Beata.
***
Rekolekcje pomogły mi na nowo odkryć moja kobiecość. Dały mi możliwość zastanowienia się nad moim powołaniem. Był to cenny i piękny dla mnie czas.
***
Cenne było dla mnie usłyszane słowo, o tym, że moje ciało jest ważne, że Bóg je kocha i że bez tego ciała nie mogę oddać chwały Bogu.
Poczułem się pogodzony ze swoim ciałem. Poczułem akceptację Boga poprzez uczestników rekolekcji w czasie spojrzeń w tańcu i dotknięcia Bożej miłości. Stworzyliśmy piękną wspólnotę złączoną chęcią stanięcia przed Panem i oddania Mu czci naszymi niedoskonałymi ciałami. Poczułem spokój, ciepło i pogodzenie ze sobą… Chce się tańczyć i chce się żyć! Dziękuję!
***
Przyjemnie jest tańczyć dla Pana!