stanie się dla mnie światłem życia,
jeżeli będę podejmował stały wysiłek
zachowania go, pójścia za nim i czynienia go słowem życia;
dlatego chcę karmić się nim jak najczęściej
szczególnie poprzez osobiste i wspólne z braćmi
studiowanie Pisma świętego.
Wartość słowa Bożego
50
Słowo Boże jest dla ciebie światłem życia. Bóg nie zostawił ciebie samego w ciemnościach domysłów. Nie jesteś skazany na własne dociekania lub własną wyobraźnię. On objawił samego Siebie. Możesz poznać Boga takim, jaki jest. Zaprasza cię do dialogu. Pragnie, byś słyszał Jego słowo. Ono pozwoli ci żyć w świetle i karmić się światłem.
Słowem Boga jest Jezus Chrystus (J 1,1-14). Czytając Pismo święte karmisz się Jezusem. Jest to podobne do przyjmowania Jego Ciała na Eucharystii, dlatego są w niej zastawione dwa stoły: stół Słowa i stół Ciała i Krwi Pańskiej..
Słowo Boga jest Osobą. Nie czytasz i nie słuchasz pojęć, terminów, określeń, ale stoisz wobec Osoby, która spotyka się z tobą. Poznać Boga znaczy, nie tylko dowiedzieć się czegoś o Nim, ale wejść z Nim w intymną relację (J 1,12; 8,55; 10,14; 16,3; 17,3, i in.).
Biblia jest jak tabernakulum, w którym przechowuje się żywego Chrystusa, adoruje się Go i uwielbia. Otocz szacunkiem tę Księgę, umieść ją w centralnym miejscu twego domu. Ciesz się obecnością Jezusa przy tobie.
Słowo Boże jest duchem i życiem (J 6,63). Słuchając słowa, napełniasz się Duchem Świętym. Maryja przyjęła słowo Boga, które zwiastował Jej Anioł, to znaczy pozwoliła, by Duch Święty napełnił Ją. W ten sposób stała się brzemienną i poczęła Jezusa (Łk 1,26-38). Później śpiewała, że duch Jej raduje się w Bogu (Łk 1,47). Przyjmuj sercem słowo Boże, napełniając się Duchem Bożym, byś radował się w Bogu.
Wzywaj Ducha Świętego, abyś mógł pojąć słowo Boże. Proś o oświecenie twojego umysłu i serca (Łk 24,45).
Czytając słowa Boga otrzymujesz życie (1J 1,1). Wszelki inny pokarm nie daje życia, jedynie je podtrzymuje. Nosząc w sobie słowo Boże, rozmyślając nad nim, rozważając je, nosisz w sobie życie. Są to słowa, w których jest pełnia życia (J 3,14; 6,32-35.48-51; 17,2). Wszystkie inne słowa, jakie czytasz, są namiastką życia. Napełniaj się zatem życiem!
Słowo Boże jest Prawdą (J 8,32.40.45; i in.). A Ojciec chce mieć czcicieli, którzy będą oddawali Mu cześć w Duchu i Prawdzie (J 4,23). Przyjmując zatem Słowo takie jakie jest, nie podważając, nie poddając w wątpliwość, nie krytykując, przyjmując Jezusa – oddajesz cześć Ojcu. Bóg wypowiedział swoje słowo tak, jak chciał i to, co chciał. Potrzebujesz wiele pokory, by je przyjmować. Prawdą niekoniecznie musi być to, co ty uważasz dzisiaj za słuszne. Dlatego przyjmuj to słowo, nawet jeśli nie potrafisz zrozumieć, dlaczego Bóg w taki sposób je wypowiedział. Jest to dla ciebie wezwanie do nawrócenia.
Jeśli nawet odkryjesz, idąc za współczesną egzegezą, że np. jakiś fragment jest „późniejszym dodatkiem redaktorów”, albo coś nie jest oryginalnym słowem Jezusa, lecz „wyrazem wiary uczniów” [1], to uznaj – skoro jest to natchnione Pismo święte – iż Bóg chciał, aby to było Jego słowem. Nawet jeśli nie powiedział danego zdania Jezus, Izajasz czy Mojżesz, tylko jakiś uczeń!
Jeśli odkrywasz jakąś „prawdę” sprzeczną ze Słowem Bożym, to jest ona kłamstwem. Nie ma półprawd, nie ma wielu prawd, jest albo Prawda, albo kłamstwo.
Kościół strzeże i wyjaśnia słowo Boże
51
Tym, który ustalił Kanon i ma ostateczny głos w interpretacji Pisma świętego jest Kościół. Biorąc Biblię do ręki musisz więc uznać jego autorytet.
Zadaniem egzegetów jest pracować… nad głębszym zrozumieniem i wyjaśnieniem sensu Pisma świętego, aby dzięki badaniu 94 przygotowawczemu sąd Kościoła nabywał dojrzałości. Albowiem wszystko to, co dotyczy sposobu interpretowania Pisma świętego, podlega ostatecznie sądowi Kościoła, który ma od Boga polecenie i posłannictwo strzeżenia i wyjaśniania słowa Bożego.
Nie wierzyłbym Ewangelii, gdyby nie skłaniał mnie do tego autorytet Kościoła katolickiego. [2]
Pismo święte jest przede wszystkim Księgą, która została złożona w ręce Kościoła (2P 1,20n) i tylko on ma ostateczny głos w rozumienia Słowa. Ono jest Dobrą Nowiną dla wszystkich. Zatem studiuj Pismo święte: czytaj książki z biblistyki i te o tematyce biblijnej, słuchaj wykładów, konferencji. W miarę swoich możliwości poznawaj to, co może ułatwić ci zrozumienie słowa Bożego. Staraj się nauczyć poprawnych zasad interpretacji [3], byś mógł odkryć właściwe znaczenie poszczególnych fragmentów.
Słuchanie słowa Bożego
52
Przez to samo Słowo, złożone w ręce Kościoła, Bóg chce przemawiać również do ciebie, chce przemawiać do twojego serca. On w nim zawarł Swoją wolę względem ciebie. Nie jest to tylko słowo Boże dla Kościoła jako całości, ale również indywidualnie dla ciebie. Dlatego słuchaj słowa Bożego. Najważniejsze przykazanie rozpoczyna się od słów:
Słuchaj, Izraelu, i pilnie tego przestrzegaj, aby ci się dobrze powodziło…. *4 Słuchaj, Izraelu… *5 Będziesz miłował Pana, Boga twojego… *6 Niech pozostaną w twym sercu te słowa, które ja ci dziś nakazuję. *7 Wpoisz je twoim synom, będziesz o nich mówił przebywając w domu, w czasie podróży, kładąc się spać i wstając ze snu. *8 Przywiążesz je do twojej ręki jako znak. Niech one ci będą ozdobą przed oczami. *9 Wypisz je na odrzwiach swojego domu i na twoich bramach (zob. Pwt 6,3-9).
Słuchaj! Czytając – słuchaj, modląc się słowem Bożym – słuchaj, przepisując je – słuchaj, ucząc się go – słuchaj, słuchając – słuchaj. Słuchaj go wtedy, gdy jesteś w podróży, kiedy zasypiasz, kiedy wstajesz. Ucz się go na pamięć. Rozmawiaj o nim z dziećmi.
Kiedy słuchasz słowa Biblii, spotykasz się z Bogiem. Bóg w niej objawia ci Siebie: kim jest, jakie jest Jego wnętrze, czego pragnie. Wszystko zależy od tego, czy potrafisz się z Nim spotkać. Zwróć uwagę, czy rozmawiając z siostrą, bratem – spotykasz się z nią, z nim? A może pamiętasz tylko słowa, które wypowiedział, a reszta to tylko twoje własne myśli, pragnienia i uczucia, które się zrodziły? Ucz się spotykać przez Słowo z Bogiem; twoim wnętrzem z Sercem Boga – osoba z Osobą. Za każdym razem Bóg zostawi część Siebie w tobie i ty zostawisz część siebie w Nim.
Nie dziw się na początku, że nie rozumiesz Pisma, że może wydaje ci się nudne i niemożliwe do zrealizowania. Pomyśl jednak, czym przez lata karmiłeś swój umysł? Co kształtowało twoje myślenie? Ile w życiu przyjąłeś do swojego serca słowa Bożego, a ile słów, które nie pochodziły od Pana? Nie dziw się zatem, że twoje myśli nie są myślami Bożymi (Iz 55,8n). Twój umysł jest zatruty przez zalew informacji, słów, obrazów. Przez nie wsączał się w ciebie jad kłamliwych myśli, sprzecznych z Bożym myśleniem. Pan musi oczyścić twój umysł. Potrzeba wiele czasu, byś zaczął myśleć słowem Bożym. Myśl o nim i rozważaj je. Nie jest obojętne, o czym myślisz w różnych chwilach dnia. Zamiast marzyć, odmieniać siebie przez wszystkie przypadki, podtrzymywać poczucie winy, planować przyszłość – medytuj nad słowem Bożym.
„Słuchaj” nie oznacza dla ciebie zaspokajania ciekawości. Ono jest zaproszeniem do gotowości spotkania, przyjęcia, uwielbienia. Słuchaj Słowa nie tylko intelektem, ale i sercem. Czytając, słuchając słowa Bożego – słuchaj swojego serca. Bóg pragnie przemawiać do ciebie. Jakieś zdanie, jakieś słowo, może słyszane kolejny raz w życiu, dzisiaj będzie słowem Pana dla ciebie. Zatrzymaj się na tym zdaniu. Usłysz, czego Bóg od ciebie pragnie. Ilekroć weźmiesz księgę Pisma świętego do ręki, ilekroć będziesz słuchał jak inni czytają, tylekroć Pan będzie mówił do ciebie. Miej serce czuwające, wyczekujące w miłości. Jak Oblubienica stęskniona za głosem Oblubieńca. Otwórz swoje serce na słowo Boże.
Słuchanie oznacza dla ciebie również gotowość do uczynienia usłyszanych słów Bożych własnym życiem. Słowo, które słyszysz, niech się stanie tobą. Podejmuj stały wysiłek zachowywania go w sercu. Nie pozwól, by szatan wykradł usłyszane słowo (Mt 13,19), by ktoś w tobie je podważył (Mt 13,21), by troski tego świata zagłuszyły je (Mt 13,22). Idź za usłyszanymi słowami. Niech będą dla ciebie drogowskazami w życiu.
Słuchanie słowa Pana, to nie tylko czytanie Pisma świętego. Pan przemawia do ciebie również przez pewne zdarzenia w twoim życiu, w nauczaniu Kościoła, przez inne osoby lub w proroctwach, które usłyszysz. Miej wrażliwe serce. Nie lekceważ słowa Pana.
Kiedy czytasz Biblię – wsłuchujesz się w serce i doświadczenia innych. Znajdziesz w niej modlitwy i zmagania się ze sobą samym wielu, którzy byli przed tobą i tak jak ty szukali Boga. Jest to Księga o człowieku – czytaj ją, a odkryjesz w niej siebie. Współodczuwaj z tymi, którzy na kartach tej Księgi zostawili siebie. Wielu z nich jest u Ojca w niebie; kiedy czytasz o nich, kiedy czytasz ich słowa – czytaj z nimi. Słuchaj człowieka czytając słowo Boże.
Modlitwa słowem Bożym
53
W Kościele, modlitwą słowem Bożym, jest Liturgia godzin. Staraj się pokochać tę modlitwę. Godzinę czytań uczyń codziennym „Namiotem Spotkania” [4].
Czyniąc to, zharmonizuj swoje uczucia, myśli i pragnienia z czytanym tekstem Słowa. Szczególnie, gdy modlisz się Psalmami. W ten sposób będziesz zjednoczony z Sercem Boga. Tekst przewidziany na dany dzień, jest tobie podarowany. Być może Bóg nie chce, byś zatrzymał się na myślach i uczuciach, które są dzisiaj w tobie i daje ci słowo, którym chce kształtować serce.
Nie bój się, że nie zdążysz wypowiedzieć własnych próśb Bogu. Modlitwa słowem Bożym jest Jemu miła. Tyle razy już jej wysłuchiwał! On zna twoje potrzeby, jak najukochańszy Ojciec troszczy się o ciebie. Pragnie jednak, byś się modlił, zwracał się do Niego. Pięknie czynisz modląc się słowami natchnionymi przez Ducha Świętego.
Rozważaj przeczytane słowo. Usłysz, co Pan chce ci powiedzieć w tym fragmencie. Zobacz siebie w jego świetle. Pomyśl, jak je zrealizować w życiu. Uwielbiaj Pana w słowie, które ci dał.
Rozmyślanie polega przede wszystkim na poszukiwaniu. Duch szuka zrozumienia pytań „dlaczego” i „jak” życia chrześcijańskiego, aby przylgnąć do tego, o co Bóg prosi, i udzielić na to odpowiedzi. Potrzebna jest do tego trudna do osiągnięcia uwaga. Zazwyczaj pomagają w tym księgi, które chrześcijanie mają do dyspozycji: Pismo święte, zwłaszcza Ewangelia, święte obrazy, teksty liturgiczne z dnia i danego okresu liturgicznego, pisma mistrzów duchowych, dzieła z zakresu duchowości, wielka księga stworzenia oraz księga historii, karta Bożego „dzisiaj”.
Rozmyślanie nad tym, co się czyta, prowadzi do przyswojenia sobie treści przez odniesienie jej do siebie samego. Tu otwiera się inna księga: księga życia. Przechodzi się od myślenia do rzeczywistości. W zależności od stopnia pokory i wiary odkrywamy dążenia, które działają w sercu, i możemy je rozeznawać. Chodzi o czynienie prawdy, by dojść do Światła: „Panie, co chcesz, abym czynił?”
Metody rozmyślania są tak zróżnicowane jak mistrzowie życia duchowego. Chrześcijanin powinien dążyć do rozmyślania w sposób regularny; w przeciwnym razie będzie podobny do trzech pierwszych rodzajów gleby z przypowieści o siewcy Por. Mk 4, 4-7. 15-19. Jednak metoda jest tylko przewodnikiem; ważne jest, by iść naprzód z Duchem Świętym jedyną drogą modlitwy, którą jest Jezus Chrystus.
Rozmyślanie pobudza myśl, wyobraźnię, uczucie, pragnienie. Takie uaktywnienie jest konieczne do pogłębienia pewności wiary, pobudzenia nawrócenia serca i umocnienia woli, by iść za Chrystusem. Modlitwa chrześcijańska chętnie podejmuje rozmyślanie o „misteriach Chrystusa”, na przykład w lectio divina lub w różańcu. Ta forma refleksji modlitewnej ma ogromną, wartość, jednak modlitwa chrześcijańska powinna zdążać jeszcze dalej: do poznania miłości Pana Jezusa, do zjednoczenia z Nim. [5]
Dołóż wszelkich starań, by Godzinę czytań modlić się razem z siostrami i braćmi. Podziel się z nimi tym, jak Pan poruszył twoje serce. Słuchaj sióstr i braci: jak oni przyjmują Słowo.
[1] Jeśli nie bardzo wiesz o co w tym zdaniu chodzi, to znaczy, że nie zetknąłeś się jeszcze z tym problemem teologii biblijnej. Więcej na ten temat przeczytasz w podstawowych podręcznikach z tej dziedziny teologii.
[2] Katechizm Kościoła Katolickiego, 119; por. Sobór Watykański II, konst. Dei verbum, 12.
[3] Przeczytaj: Katechizm Kościoła Katolickiego, 109-118 i przestudiuj dokument Papieskiej Komisji Biblijnej z 1993 roku: Interpretacja Pisma świętego w Kościele, Pallottinum 1994.
[4] Zobacz VI Drogowskaz i Oaza Nowego Życia, I stopnia.
[5] Katechizm Kościoła Katolickiego, 2705-2708.