IX. Nowa kultura

polega na uwolnieniu człowieka od wszystkiego, co poniża jego godność
oraz na rozwijaniu wartości osoby i wspólnoty we wszystkich dziedzinach życia;
jest ona dziś bardzo potrzebną formą świadectwa i ewangelizacji;
moim świadectwem w tej dziedzinie będzie więc ofiara
całkowitej abstynencji od alkoholu, tytoniu i wszelkich narkotyków
oraz szerzenie kultury czystości i skromności
jako wyrazu szacunku dla osoby.

Co to jest nowa kultura?

83

Nowa kultura polega na wolności od wszystkiego, co poniża twoją godność. Polega również na twoim wysiłku w kierunku uwolnienia innych i całego otoczenia od poniżenia przez grzech. Wreszcie jest budowaniem nowej rzeczywistości, przemienionej przez Chrystusa mocą Ducha Świętego.

Budowanie kultury jest twoim powołaniem jako człowieka stworzonego na obraz i podobieństwo Boże (Rdz 1,27). Twoim zadaniem jest przekształcanie świata, określanie jego tożsamości i czynienie go sobie poddanym wedle zamysłu Bożego (Rdz 1,28; 2,19n). To formowanie świata, który nas otacza, nadawanie mu własnego charakteru zgodnie z wolą Bożą jest właśnie kulturą, do której zostałeś powołany.

Grzech spowodował utratę zdolności tworzenia kultury wedle zamysłu Bożego. Przekształcanie otaczającej rzeczywistości stało się przekleństwem i wraz z grzechem naznaczone zostało piętnem cierpienia i śmierci (Rdz 3,17-19). Innymi słowy, jeśli jesteś zniewolony grzechem – nie jesteś w stanie tworzyć kultury, gdyż zawsze będzie ona naznaczona piętnem zła i cierpienia.

Wraz z przyjściem na świat Jezusa Chrystusa i uwolnieniem człowieka od grzechu, Bóg wzywa do tworzenia nowej kultury, która rodzi się z wolności dzieci Bożych. Wzywa wszystkich odkupionych: Idźcie na cały świat i głoście Ewangelię wszelkiemu stworzeniu (Mk 16,15). Ze swej strony, cały świat i wszelkie stworzenie …z upragnieniem oczekuje objawienia się synów Bożych (Rz 8,19), z utęsknieniem wyczekuje, aby człowiek na nowo był zdolny do tworzenia kultury, czyli przekształcania świata wedle woli Bożej. Zatem nowa kultura jest przynoszeniem wszystkim ludziom i wszelkiemu stworzeniu Dobrej Nowiny: wolności od piętna grzechu.

Wszelki wysiłek, praca, sztuka, wszelka aktywność ludzka czyniona na chwałę Bożą, wolna od piętna grzechu jest tworzeniem nowej kultury. Oznacza to przenikanie wszystkich dziedzin życia wartościami Nowego Człowieka i nowej wspólnoty [1]. Stoi przed tobą wielkie zadanie: troska o własną wolność od zniewoleń, dostrzeganie zagrożeń, przed jakimi stoją inni, pomoc w uwolnieniu zniewolonych i budowanie nowej rzeczywistości na chwałę Bożą. Jest tu zatem aspekt negatywny: uwolnienie człowieka od wszystkiego, co poniża jego godność; i pozytywny: rozwijanie wartości osoby i wspólnoty we wszystkich dziedzinach życia.

Nowa kultura jest dla ciebie wezwaniem do twórczości, do wykorzystania talentów. Pozwól Panu posługiwać się tobą dla przekształcania stworzenia tak, jak On tego chce. Wszystko, co robisz, czyń jako dziecko Boże. Twoja praca, rozrywka, sposób spędzania wolnego czasu, przyjaźń, małżeństwo, zaangażowanie społeczne – niech będzie dziełem człowieka przemienionego przez Chrystusa, na chwałę Bożą. Bądź w tym twórczy. Bóg nie poskąpi ci natchnienia Ducha Świętego.

Walka duchowa

84

Nie pojmiesz problemów nowej kultury bez odkrycia w twoim życiu i w świecie rzeczywistości walki duchowej. Niemożność tworzenia kultury zrodziła się wraz z ingerencją szatana i pójściem za jego namową (Rdz 3,1-7). Nie żyjesz w świecie neutralnym, tzn. wolnym od wpływów Złego na ciebie. Szatan ze względu na twoją inteligencję nie zrezygnował z walki o ciebie. Dalej toczy się walka o twoje serce i o świat. Duch Święty nieustannie pragnie obdarowywać cię łaską, jednak czeka na twoja zgodę. Szatan zaś wykorzystuje twoje niezdecydowanie w przyjmowaniu łaski i ze swej strony na wszelkie sposoby próbuje cię zniewolić pod pozorami dobra. Im bardziej świat pozbawia się Boga, tym bardziej leży w mocy Złego (1J 5,19; J 14,30).

Toczysz walkę duchową na trzech płaszczyznach: ze światem, ciałem i szatanem [2].

„Świat” – to wiele propozycji „na zewnątrz ciebie”, sugerowanych przez otoczenie – wszystko to, co widzisz i słyszysz, a co odciąga cię od Boga. To wdziera się w twoje serce, staje przed tobą jako kusząca propozycja. Nieustannie musisz się zmagać ze stylem życia, modą, zwyczajami twojego otoczenia, które nie są na chwałę Bożą.

Nie miłujcie świata ani tego, co jest na świecie. Jeśli kto miłuje świat, nie ma w nim miłości Ojca. *16 Wszystko bowiem, co jest na świecie, a więc: pożądliwość ciała, pożądliwość oczu i pycha tego życia nie pochodzi od Ojca, lecz od świata (1J 2,5n).

„Ciało” – to twoje złe pragnienia, chore ambicje. To wszystko, co się rodzi w tobie, a co odciąga cię od Pana. Twoja grzeszna natura wciąż buntuje się i walczy z nowym życiem, życiem Bożym w tobie.

„Szatan” – to osoba [3], istota duchowa, upadły anioł, który całą swoją inteligencję wykorzystuje, by odciągać cię od Boga. Chce zająć Jego miejsce w twoim sercu (Mt 4,8-10). Jesteś poddawany kuszeniu, podpowiadane są ci różne myśli, które podważają Prawdę przyjętą przez ciebie. Szatan ma wpływ na twoje uczucia i wyobraźnię. Szczególną jego bronią jest oskarżenie [4] twojego serca, innych, Boga (Ap 12,10), kuszenie (Mt 4,1-10), zwodzenie (Ap 12,9), kłamstwo (J 8,44).

85

Te zmagania w walce duchowej będą ci towarzyszyć przez całe życie. Na początku, być może, będzie to drastyczne uwolnienie z mocy Złego, którego wpuściłeś w swoje serce, dając mu prawo do siebie. Może będziesz zmagał się z jakiś nałogiem, jaki zapanował nad tobą. Albo całkowicie będziesz musiał zmienić swój styl życia, co będzie wymagało niemałego wysiłku. Później jednak walka duchowa będzie przybierała coraz subtelniejszy wymiar. Nigdy jednak nie będziesz wolny od tej walki z szatanem, z pokusami świata i samym sobą.

Nie ma „neutralnego terenu”. Wszystko, co cię otacza, wszystko, co stanowi ciebie, albo będzie służyć Bogu i Jego chwale, albo szatan wcześniej czy później tym zawładnie. Nie możesz powiedzieć, że coś nie jest ani dobre, ani złe, nijakie, letnie (Ap 3,16), ponieważ twoje życie i świat ma być dla Pana. Ani twój czas, ani twoja rozrywka, ani przyjaciele, ani rzeczy, które robisz, nie są Panu obojętne. Wszystko służy, albo Panu, albo… szatan, pod płaszczykiem neutralności wkradnie się w twoje serce.

„Duchowym uzbrojeniem” (Ef 6,10-20; Ap 12) w twojej walce duchowej jest:

  • modlitwa, czyli szukanie schronienia w Panu jako twierdzy (Ps 18,3; 31,4; 62,3; 71,3; i in.);
  • „hełm zbawienia” – całkowite zaufanie Chrystusowi i Jego łasce zbawienia, a nie poleganie na własnych siłach. Uznanie swojej niemocy w walce duchowej;
  • „tarcza wiary” – wiara i bezgraniczne zaufanie Bogu;
  • „pancerz sprawiedliwości” – prawość twojego serca, w którym nie ma podstępu ni udawania, czystość intencji i zamiarów;
  • „pas prawdy” – wszelkie kłamstwo i oszustwo, niedomówienie i półprawdy osłabiają cię w walce duchowej. Nie musisz się bronić, walczyć słowami, udowadniać swoją niewinność. Tylko prawda zwycięża;
  • „miecz Ducha” – czyli słowo Boże. Tylko słowo Boże jest prawdą. Również słowo Boże głoszone ustami Kościoła. Cokolwiek jest sprzeczne z nim – jest kłamstwem;
  • „sandały” – gotowość głoszenia Dobrej Nowiny i dawanie świadectwa. Nie poddawaj się fałszywej wstydliwości, lękowi o siebie, gdyż paraliżuje cię to w walce;
  • Niepokalana – zwracaj się do Tej, która jest wolna od grzechu i panowania szatana o pomoc i opiekę, szczególnie w modlitwie różańcowej.

Poziomy działania szatana [5].

86

Św. Tomasz z Akwinu próbował przeanalizować poziomy działania szatana i ich granice.

1. Działanie to może odbywać się na płaszczyźnie psychiki, ponieważ istota duchowa nie jest pozbawiona możliwości oddziaływania na materię. (…) Szatan może oddziaływać na nasze władze umysłowe, katalizować i ukierunkowywać nasze motywacje. Może posunąć swe oddziaływanie tak daleko, że zamieszka w ciele człowieka i będzie posługiwał się nim jak narzędziem. Nie może jednak bezpośrednio wpływać na wolę ludzką, ośrodek wolnych, suwerennych decyzji, którym obdarzył nas Stwórca, zapewniając mu całkowita autonomię.(…)

Działanie szatana, choćby najpotężniejsze, ma charakter działania na zewnątrz. W niczym nie przypomina wewnętrznego działania Boga Stworzyciela, od którego stworzenie otrzymuje swój byt.(…)

2. Szatan (podobnie jak anioł stróż) może wpływać w dwojaki sposób na wolność człowieka:

  • Może oddziaływać na rozum, podsuwając materialne wyobrażenia. Jednak podczas, gdy anioł rozjaśnia w tym czasie rozum człowieka, szatan, wprost przeciwnie, „zaciemnia” umysł ludzki, by przystał na grzech. Może posunąć się aż do całkowitego uniemożliwienia korzystania z rozumu, wraz z utratą świadomości, w przypadku opętania.
  • Oddziaływanie na wolę jest bardziej ograniczone, należy jednak dobrze zrozumieć to, co św. Tomasz z Akwinu nazywa wolą. Jest to według niego zdolność kochania i przynależenia, dana osobie ludzkiej, by mogła się w sposób wolny zaangażować; nie ma to nic wspólnego z woluntaryzmem. Św. Tomasz określa ją jako „wrażliwość duchową”.

Szatan posiada dwa główne sposoby oddziaływania na wolę człowieka, jednak zawsze na zewnątrz.

A. Przyciąga wzbudzając uczucia, które prowadzą do złych pragnień lub do złości;

B. Działa za pośrednictwem perswazji („nakłanianie”, „podniecania”, „udzielanie rad””, „sugerowanie”, „proponowanie”, „zachęcanie” pośrednie lub bezpośrednie).

Zły anioł potrafi również wzbudzić namiętności. Ale wola człowieka pozostaje wolna i może on przystać lub się opierać. Szatan nie może człowieka „zmusić” do grzechu – wyjaśnia św. Tomasz. (…) Może także działać za pomocą zahamowań psychicznych, zobojętnienia czy przymusu. (…)

Pokusa

87

Proś Ducha Świętego, aby pozwolił ci rozróżnić między próbą, konieczną do twojego wewnętrznego wzrostu (Łk 8,13-15; Dz 14,22; Rz 5,3-5; 2Tm 3,12.), a pokusą, która prowadzi do grzechu i śmierci (Mt 6,13; 26,41; Jk 1,14n) [6]. To rozeznanie – które podejmujesz z kierownikiem duchowym i małą grupą – jest bardzo ważne. Czasami zmaganie się z sobą i cierpienia z tym związane są wielką łaską od Pana, który w ten sposób wyzwala cię z ograniczeń i pożądliwości.

Wierny jest Bóg i nie dozwoli was kusić [7] ponad to, co potraficie znieść, lecz zsyłając pokusę, równocześnie wskaże sposób jej pokonania, abyście mogli przetrwać (1Kor 10,13).

Wtedy przyjmij tę próbę z wdzięcznością. Twoje życie duchowe nie będzie pasmem sukcesów i zwycięstw, ciągłych nowych „osiągnięć” duchowych, byś nie popadł w pychę. Równocześnie bądź czujny, byś nie znalazł się w sidłach szatańskich (1Tm 3,7; 2Tm 2,26). Czujność serca jest wezwaniem Pana (Mk 13, 33-37; 14,38; Łk 12,35-40).

Musisz odróżnić sytuację, kiedy „jesteś kuszony”, co nie jest twoją winą i grzechem, od „przyzwolenia” na pokusę lub wręcz wydaniem się pokusie [8]. Dobrze poznaj samego siebie: w jakich dziedzinach jesteś słaby, w czym najczęściej jesteś kuszony? Jeśli nie unikasz tych okoliczności albo wręcz je lekceważysz, może to być wielką twoją winą i przyczyną zatrzymania w życiu duchowym.

„Nie popaść w pokuszenie” (Mt 6,13) zakłada przede wszystkim decyzję serca [9]. Największym problemem jest twoje upodobanie w tym, w czym jesteś kuszony. Lubisz to, w głębi serca podoba ci się, tęsknisz za tym. Szatan uderza zawsze w twój najsłabszy „punkt”. Częstym „miejscem” kuszenia są twoje myśli. Nie wszystko to, co się pojawia w twojej głowie jest dobre. Nie myśl o byle czym! Przeciwstawiać się takim pokusom możesz jedynie przez decyzje odrzucenia tych pragnień i myśli.

Nie musisz się lękać, ponieważ zwycięstwo nad szatanem już się dokonało w Godzinie Krzyża. Sąd nad światem dokonuje się teraz i władca tego świata zostanie precz wyrzucony (J 12,31; Ap 12,11). W posłuszeństwie poddaj się Jezusowi, a Pan wyzwoli cię z mocy Złego.

Zagrożenia duchowe

88

Szatan, świat lub ciało może doprowadzić ciebie lub innych do zniewolenia. Jest to stan poddania się grzechowi lub temu, co prowadzi do grzechu. Taktyka Złego jest czasami taka, że nie jesteś zniewolony bezpośrednio grzechem, ale pewnymi upodobaniami, przyzwyczajeniami, idolami, pasjami, pragnieniami, które są przyczyną wielu twoich grzechów. Próbujesz walczyć ze swoim grzechem, ale nie potrafisz, ponieważ nie zrywasz z tym, co cię do niego prowadzi.

Ucz się rozeznawać te rzeczy, które prowadzą do grzechu. Niekoniecznie wszystkiego ty sam musisz doświadczyć, wystarczy, że zobaczysz, co innych zniewala, co ich prowadzi do grzechu. Jeśli wydaje ci się, że szatan jest autorem czegoś lub miał z tym coś wspólnego, to powinieneś podejrzewać, że prowadzi to do zła i grzechu. Gdyby szatan działał w sposób oczywisty, nie uleglibyśmy mu.

89

We Wspólnocie doszliśmy do wniosku, że zagrożeniami duchowymi [10], które wprost prowadzą lub mogą prowadzić do zła są:

  • wszelkie formy okultyzmu, m.in.: projekcja astralna, tabliczki Ouija, wróżenie, przepowiadanie przyszłości, mówienie w transie, automatyczne pisanie, wizjonerskie sny, telepatia, wywoływanie duchów, materializacja, jasnowidzenie, wyczuwanie przedmiotów na odległość, karty Tarota, astrologia (m.in. horoskopy), magiczne zaklęcia, czarna i biała magia, pakty krwi, fetyszyzm, wszelkie formy satanizmu, druidyzm, czarownictwo, chiromancja, amulety, i inne;
  • bałwochwalstwo, z wszystkimi fałszywymi kultami pogańskimi, New Age, a wraz z nim wprowadzanie pewnych praktyk innych kultów i religii [11], m.in.: Hare Kriszna, Medytacja Transcendentalna, Zen, joga, elementy przekonań hinduizmu (jak reinkarnacja), ufologia, teozofia, masoneria i inne;
    Bałwochwalstwo nie dotyczy tylko fałszywych kultów pogańskich. Pozostaje stałą pokusą wiary. Polega na ubóstwianiu tego, co nie jest Bogiem. Ma ono miejsce wtedy, gdy człowiek czci i wielbi stworzenie zamiast Boga, bez względu na to, czy chodzi o innych bogów, czy o demony (na przykład satanizm), o władzę, przyjemność, rasę, przodków, państwo, pieniądze [12] itd… Bałwochwalstwo jest wypaczeniem wrodzonego zmysłu religijnego człowieka. Bałwochwalcą jest ten, kto „niezniszczalne pojęcie Boga odnosi do wszystkiego, tylko nie do Boga” [13].
  • bioenergoterapia, różdżkarstwo, wahadełko, uzdrawianie przez magnetyzm, leczenie metodą Reiki, Silvy, niektóre formy medycyny niekonwencjonalnej, itp [14];
  • Uczestnictwo w życiu i praktykach jakiejś sekty (np. Świedkowie Jehowy, Mormoni, i inni).
  • zabobon, który jest wypaczeniem postawy religijnej oraz praktyk, jakie ona nakłada. Może on także dotyczyć kultu, który oddajemy prawdziwemu Bogu, na przykład, gdy przypisuje się jakieś magiczne znaczenie pewnym praktykom, nawet uprawnionym lub koniecznym. Popaść w zabobon – oznacza wiązać skuteczność modlitw lub znaków sakramentalnych jedynie z ich wymiarem materialnym, z pominięciem dyspozycji wewnętrznych, jakich one wymagają [15];
  • muzyka rockowa, techno i pochodne [16];
  • wszelkiego rodzaju hazard.

90

Nie potępiamy tutaj samych religii jako takich, ale wprowadzanie na grunt chrześcijański pewnych praktyk od nich zaczerpniętych. Te praktyki często prowadzą do duchowych ciemności, ponieważ – przy całym szacunku do tych religii – oddalają od Jedynego Boga. Uznajemy ich trud poszukiwań prawdziwego Boga i dostrzegamy ziarna prawdy, jakie w nich są. Kiedy jednak zaczynasz się nimi zachwycać i wprowadzać jako lekarstwo na chrześcijaństwo, szatan bardzo szybko może to wykorzystać.

Pisząc o bioenergoterapii, wahadełkach, itp., wyrażamy nie tylko opinię Wspólnoty, ale i coraz większej liczby chrześcijan. Uznaliśmy te praktyki za zagrożenie duchowe i nie chcemy z nich korzystać Widzimy w nich zagrożenie, o którym jest mowa w Katechizmie Kościoła Katolickiego. [17]

Podobnie, pisząc o muzyce rockowej jako zagrożeniu duchowym, nie chcemy potępiać ani samej muzyki, ani jej wykonawców. Stwierdzamy jedynie, że bardzo wielu wykonawców wykorzystuje ten rodzaj muzyki dla propagowania niechrześcijańskiej kultury i wzorców moralnych dalekich od Ewangelii. Czasami sięgają oni wprost do satanizmu. Podejrzane jest również w tego rodzaju muzyce wykorzystywanie kultów pogańskich, takich jak Voodoo, Pana i inne.

Dlatego że trudno się zorientować w gąszczu tej muzyki i odróżnić dobro od zła, nie słuchaj jej albo przynajmniej bądź niezwykle ostrożny! Szatan prawdopodobnie mocno wykorzystuje ją do swoich celów. Byłoby nieroztropnym wydawanie się na takie pokuszenie. Nie udawaj, że jesteś na tyle mocny, iż to nie ma wpływu na twoje serce. Bogu nie jest obojętne czego słuchasz i czym się zachwycasz. Słuchaj innej muzyki, a nie takiej, której słowa lub rytm chwalą szatana lub niemoralność.

Post

91

Podstawową metodą walki ze zniewoleniami twoimi lub sióstr i braci jest post i modlitwa. Wobec zagrożenia alkoholizmem, nikotynizmem czy narkomanią, ks. Franciszek Blachnicki zalecał abstynencję od tych rzeczy. Skoro tyle osób jest w niewoli alkoholu, tyle osób zniewala muzyka, to w takim razie podłoże tych niewoli jest duchowe i trudno nie dostrzec w tym ręki Złego. Twoją odpowiedzią na te wielorakie zagrożenia jest post, jako ważna broń w walce duchowej (Mt 17,21; Mk 9,29). Zrezygnuj z alkoholu, nie słuchaj tego rodzaju muzyki. Złóż to Bogu jako twój dar i ofiarę. Módl się za zniewolone osoby. Twoim obowiązkiem, jako członka Ruchu Światło-Życie, jest włączenie się w dzieło Krucjaty Wyzwolenia Człowieka.

92

Pość w środę i piątek o chlebie i wodzie [18]. Jeśli nie możesz w ten sposób, ze względów zdrowotnych lub innych ważnych przyczyn, to zrezygnuj z czegoś innego w tych dniach.

Post i wszelka chrześcijańska asceza zmierza do uwolnienia twojego serca. Jeśli niczego nie potrafisz sobie odmówić, to prawdopodobnie bardzo szybko ulegasz pokusom. Jeśli nastawiony jesteś na zaspakajanie własnych pragnień, które się w tobie rodzą, to pewnie łatwo dajesz się nimi zniewolić. Post uczy cię mówić sobie samemu: nie!

Post jest ofiarą, którą składasz dla Pana, a przez to uwielbiasz Go. Koncentrujesz się bardziej na Nim, niż na sobie. To tylko w początkowym etapie post powoduje koncentrację na sobie (np. na odczuciu głodu).

Post czyni cię mocnym w walce duchowej.

Post jest modlitwą wstawienniczą za innych i wyrazem twojego autentyzmu w modlitwie

Post jest wyczekiwaniem na Oblubieńca, wyrazem twojej tęsknoty za Nim (Łk 5,33-35). Jest oczekiwaniem Paruzji.

Pość sercem, a nie z przyzwyczajenia lub ze względu na innych. Ojciec zna twoje serce (Mt 6,16-18).

Relacje z siostrami i braćmi

93

Nowa kultura polega na rozwijaniu wartości osoby i wspólnoty we wszystkich dziedzinach życia oraz na szerzeniu kultury czystości i skromności jako wyraz szacunku do osoby. Zatem koncentruje się ona na wzajemnych relacjach. W tobie i w każdym jest pragnienie bliskich relacji, przyjaźni, bycia zrozumianym i kochanym. Jakie mają być te relacje, by cię rozwijały, były wyrazem szacunku i skromności?

Pierwszą i podstawową twoją relacją jest relacja z Bogiem. On jest fundamentem twoich więzi z ludźmi. Jeśli pragniesz przyjaźni i miłości z siostrami i braćmi, zacznij najpierw od budowania głębokiej jedności z Panem. Dopóki Bóg nie zajmie właściwego miejsca w twoim sercu, wszystkie inne relacje będą nieprawdziwe, gdyż będziesz oczekiwał, że ktoś inny zaspokoi twoje pragnienie Boga. Dlatego te relacje będą nacechowane cierpieniem, bo nikt nie jest w stanie zastąpić w tobie Boga. Jeśli zbudujesz relacje bez Boga, to im dalej zajdziesz, tym dłuższa będzie droga powrotu.

Bóg pragnie twojej wolności (Ga 5,1.13). Nie osiągniesz jej sam, w oparciu o własne pragnienia, ponieważ grzech bardzo szybko cię zwiedzie. Niedługo później, nie wiedząc o tym, będziesz w niewoli grzechu (J 8,31-41). Tylko relacja z Jezusem jest w stanie dać ci wolność, ponieważ jest ona zależnością, ale nie manipulacją. Wszystkie twoje relacje z ludźmi muszą być z Chrystusem i przez Chrystusa. Inaczej, może się zdarzyć, że będziesz manipulowany przez drugą osobę. Bezwiednie będzie cię wykorzystywać dla własnych celów. Będziesz zniewolony przez związki z innymi. Nie wiąż się w głęboką relację z osobą, której serce nie jest poddane Panu, bo komu jest ono poddane…?

To ty i Bóg decydujecie o tym, z kim wchodzisz w relacje i jak głębokie one będą. Nie jesteś przymuszony wchodzić w głębokie relacje, jeśli sam tego nie zechcesz. Jeśli ktoś cię szantażuje, narzuca ci się, ogranicza przestrzeń twojej wolności, odsuń się od takiej osoby. Ty sam nie uwodź, nie zdobywaj drugiej osoby, nie zazdrość, pozwól jej w każdej chwili odejść, nie manipuluj nią, nie zmuszaj do czegokolwiek. Dobre relacje rodzą się jako dar od Pana, a nie z taktyki zdobywania.

Nie jesteś niczyją własnością. Należysz tylko do Boga. Nie jesteś własnością nawet współmałżonka lub twoich rodziców. Wasze wzajemne odniesienia winny odbywać się w przestrzeni wolności. Nie myśl o drugim jakbyś go posiadał i mógł mu cokolwiek nakazywać wbrew jego woli. Twoje więzi z innymi są dobrowolną zależnością. Nie wolno ci manipulować uczuciami drugiego.

Szczególnie rodzice winni uważać, by nie zniewalać swoich dzieci, nie uzależniać od siebie. Musicie pozwolić, by wasze dziecko z roku na rok, było coraz bardziej samodzielne, a więc niezależne od was, aby ukształtować w nim jego własną tożsamość. Im będzie starsze, tym bardziej jego relacja z wami winna polegać na dobrowolności i partnerstwie.

By móc wiązać się z siostrami i braćmi, musisz poznać i zaakceptować siebie. Przyjmij siebie ze swoimi ograniczeniami i silnymi stronami. Inaczej ciągle będziesz czuł, że ten drugi cię atakuje i będziesz nosił w sobie poczucie odrzucenia. Przyjmij inne osoby takimi, jakie są, mimo, że niejednokrotnie ich zachowanie zasługuje na naganę. Odróżnij grzech od osoby. Głębokie relacje są możliwe jedynie przy wzajemnej akceptacji siebie.

Bliskie relacje

94

Jeśli zmierzasz do małżeństwa lub jesteś w głębszej przyjaźni, to obowiązują cię zasady jak wyżej i jeszcze:

  • wasze wzajemne poznanie wymaga czasu. Nie spiesz się, przymuszając drugiego nadmiarem uczuć i pragnień;
  • decyzja na małżeństwo przychodzi z czasem, a nie na początku relacji;
  • daj drugiej stronie prawo do samotności, zastanowienia się. Nie przymuszaj, jeśli widzisz, że się oddala od ciebie;
  • pragnij dobra dla tej osoby. Jeśli jest między wami grzech, to znaczy, że nie chcesz dobra dla niej, szukasz tylko siebie. Na pierwszym miejscu pragnij jego-jej zbawienia. Troszcz się o waszą relację z Panem;
  • relacja niech przybliża was do Boga, a nie oddala;
  • nie może być między wami niczego, co zawstydza drugiego lub poniża jego godność. Myśl o tym jak się ubierasz, jak się zachowujesz, jakie pragnienia możesz wywołać u siostry, brata. Nie daj się wykorzystać szatanowi jako pokusa. Bądź odpowiedzialny za siostrę, brata. Panuj nad swoimi pragnieniami. Nie wykorzystuj słabości drugiego;
  • po waszym spotkaniu winno w was dominować poczucie dobra, a nie niepokój sumienia i poczucie winy;
  • miejcie wspólną wizję na przyszłość. Nie zadowalajcie się tylko tym, że dzisiaj jest wam dobrze ze sobą;
  • pytaj innych: małą grupę, odpowiedzialnych, jak widzą waszą przyjaźń;
  • jeśli inni w waszym towarzystwie czują się skrępowani, to znaczy, że „coś jest nie tak”;
  • przebywając ze Wspólnotą, bądźcie dla sióstr i braci, a nie tylko dla siebie;
  • módlcie się razem. Módlcie się za siebie wzajemnie. Wyznajcie Jezusa Panem waszej relacji.

Grzechy języka

95

Zwróć uwagę szczególnie na twoje słowa i myśli. Nie może być w nich poniżenia innych, drwiny, naśmiewania się, zabawy, żartów kosztem drugiego. Czuwaj nad tym, czy nie ranisz kogoś słowem lub jakimś gestem. Pamiętaj, że będziesz rozliczany z każdego niepotrzebnie wypowiedzianego słowa (Mt 12,36)! Czuwaj zatem nad swoim językiem. Niech nie pojawi się w twoich ustach obmowa, oszczerstwo lub szemranie.

Jeśli kto nie grzeszy mową, jest mężem doskonałym, zdolnym utrzymać w ryzach także całe ciało. *3 Jeżeli przeto zakładamy koniom wędzidła do pysków, by nam były posłuszne, to kierujemy całym ich ciałem. *4 Oto nawet okrętom, choć tak są potężne i tak silnymi wichrami miotane, niepozorny ster nadaje taki kierunek, jaki odpowiada woli sternika. *5 Tak samo język, mimo że jest małym członkiem, ma powód do wielkich przechwałek. Oto mały ogień, a jak wielki las podpala. *6 Tak i język jest ogniem, sferą nieprawości. Język jest wśród wszystkich naszych członków tym, co bezcześci całe ciało i sam trawiony ogniem piekielnym rozpala krąg życia. *7 Wszystkie bowiem gatunki zwierząt i ptaków, gadów i stworzeń morskich można ujarzmić i rzeczywiście ujarzmiła je natura ludzka. *8 Języka natomiast nikt z ludzi nie potrafi okiełznać, to zło niestateczne, pełne zabójczego jadu. *9 Przy jego pomocy wielbimy Boga i Ojca i nim przeklinamy ludzi, stworzonych na podobieństwo Boże. *10 Z tych samych ust wychodzi błogosławieństwo i przekleństwo. Tak być nie może, bracia moi. *11 Czyż z tej samej szczeliny źródła wytryska woda słodka i gorzka? *12 Czy może, bracia moi, drzewo figowe rodzić oliwki albo winna latorośl figi? Także słone źródło nie może wydać słodkiej wody. *13 (Jk 3,2-12).

 


[1] Oaza Rekolekcyjna Diakonii Ruchu Światło-Życie. dz. cyt., 165.

[2] Osiem spotkań poewangelizacyjnych. Konspekty animatora, Światło-Życie 1981, 30-32; Osiem spotkań poewangelizacyjnych. Notatnik uczestnika, Światło-Życie 1991, 20n.

[3] Katechizm Kościoła Katolickiego, 2851.

[4] Greckie słowo: diabolos, znaczy: oskarżyciel.

[5] W czasie powstawania niniejszych Zasad, we Wspólnocie pojawiła się różnica zdań dotycząca tego, na ile szatan ma wpływ na nasze myśli, uczucia i wyobraźnię. Jako że Magisterium Kościoła nie zajmowało się tak szczegółowym zagadnieniem i trudno tu powołać się na jakiś dokument, dlatego przytaczamy fragment bardzo dobrej rozprawy teologicznej Rene Laurentin: Szatan – mit czy rzeczywistość. Nauczanie i doświadczenia Chrystusa i Kościoła. Warszawa 1997, 86-87.

[6] Katechizm Kościoła Katolickiego, 2847.

[7] W języku greckim jest tam słowo: đoświadczać, próbować, które można przetłumaczyć również jako: kusić.

[8] Katechizm Kościoła Katolickiego, 2847.

[9] Katechizm Kościoła Katolickiego, 2848.

[10] Nie są to tylko wnioski Wspólnoty, lecz wielu chrześcijan. O części z nich czytamy w Katechizmie Kościoła Katolickiego, 2110-2128. Szczegółowo wymienione znajdziesz, m.in. w: C.V.Manzanares, Prekursorzy Nowej Ery. Mały słownik, Warszawa 1994.

[11] Zob. nr 90 niniejszych Zasad.

[12] Np. Amway.

[13] Katechizm Kościoła Katolickiego, 2113n.

[14] Zob. nr 90 niniejszych Zasad.

[15] Katechizm Kościoła Katolickiego, 2111.

[16] Zob. nr 90 niniejszych Zasad.

[17] 2117; zob. też: A.Zwoliński, Tajemne niemoce, Kraków 1994.

[18] Możesz rozpoczynać post od Nieszporów we wtorek i czwartek (ok. godz. 18.00) i kończyć Nieszporami w środę i piątek, idąc za biblijnym wzorem początku i końca dnia.